poniedziałek, 28 grudnia 2009

Odświeżacz powietrza SUBARU

Kto chce zobaczyć fragment mojego pierwszego SUBARU?

SUBARU

Przy okazji zapraszam do zakupów :)

A tak jeździłem WRX-em:

WRX Niskie Łąki

A było to trochę ponad rok temu.

Troszkę mniej efektownie lecz fajny był ten WRX. Jednak Czarna Bestia RULEZ! :)

niedziela, 27 grudnia 2009

"Walka" o budżet oraz BARDZO DZIĘKUJĘ!

Jak zapewne zauważyłeś/aś (albo i nie) na moim blogu pojawiają się różne pomysły, czasem reklamy, propozycje itp. Jak widać zdecydowana większość z nich została usunięta. Nie wywołały spodziewanego efektu bądź doszedłem do wniosku że nie są dobre.

Wszelkie działania z tym związane służą jednej ,tylko jednej rzeczy! Abym dalej mógł realizować się w pełni poprzez amatorskie rajdy moją Subaru Imprezą. Wchodzą w to koszty startów jak i napraw i ulepszania Type-R'a.

Niestety w ostatnim czasie były to kwoty przewyższające moje możliwości finansowe. Dlatego byłem zmuszony przedsięwziąć pewne kroki aby znaleźć inne źródło finansowania (np. z wykorzystaniem powierzchni reklamowej Subaru). Starałem się przy tym być "oryginalny" i niektóre pomysły mogły wydawać się wręcz szalone. Normalnie gdybym nie potrzebował szukać innych źródeł finansowania to większości tych różnych pomysłów bym nie wdrażał.

Jednak moja chęć jeżdżenia, stawania się coraz lepszym, sprawiania wielkiej radości kibicom, to jest coś mnie niesamowicie motywuje i za "wszelką cenę" będę starał się z całych sił aby dalej robić to co kocham najbardziej najlepiej jak potrafię.

Dlatego jeśli następnym razem zobaczysz jakiś kolejny, może nawet szalony pomysł na mojej stronie to teraz będziesz już wiedział dlaczego.

Dla wielu czytelników tego Bloga jest to oczywiste lecz z pewnością wiele osób inaczej do tego podchodziło.

Przy okazji bardzo gorąco chciałbym podziękować za życzenia urodzinowe. Niestety nie byłem w stanie każdemu odpowiedzieć (i nie dlatego że nie miałem czasu tylko było tego tak dużo! To bardzo, bardzo miłe). Dlatego dziękuję wszystkim tutaj na moim Blogu, mam nadzieję ze to przeczytacie.

P.S. W najbliższym czasie zawiąże się bardzo ciekawy pomysł, który z pewnością będzie dużym krokiem na przód w startach w Rajdach. Nie chcę jeszcze nic pisać ponieważ to dopiero kiełkuje lecz jestem bardzo podekscytowany. Z tego też względu start strony internetowej został odłożony w czasie.

Pozdrawiam

wtorek, 22 grudnia 2009

Jaki wydech do Czarnej Bestii?

Na którejś pojeżdżawce (chyba na Niskich Łąkach jak już ciemno było) po zjechaniu z próby kumple śmiali się i mówili, że z moimi marchewkami i wystrzałami to świetnie nadawałbym się (w domyśle nie do rajdów- złośliwcy albo zazdrośniki :) ) na rynek Wrocławski na Sylwestra! :) Takie efekty wizualno- dźwiękowe były.

Jednak jeden z nich powiedział ważną rzecz odnośnie wydechu. Miał wrażenie jakby ogień poszedł nie tylko przez rurę wydechową lecz też gdzieś spod samochodu. I mnie też się tak zdawało bo kątem oka widziałem odblask ognia. Prawdopodobnie od tych wystrzałów mógł mi się wydech rozszczelnić (czy jak to tam nazwać).

Dlatego pomyślałem że wymienię wydech od downpipe’a i zacząłem szukać na necie jakiegoś fajnego wydechu o takim dźwięku który dobitnie wskazywałby na posiadanie silnika w układzie przeciwsobnym o nazwie boxer.

Będę miał zrobione strojenie więc tych strzałów już raczej nie będzie. Obecny dźwięk wydechu nie satysfakcjonuje mnie w pełni. Jest fajny lecz wiem że może być jeszcze lepszy jeszcze bardziej Subarowski.

Mam kilka typów:

1 wydech

2 wydech

3 wydech

4 wydech

5 wydech

Który najbardziej się Tobie podoba?

Który wydech wg Ciebie powinienem wybrać, aby Type-R tak fajnie brzmiał i robił jeszcze większe wrażenie wśród kibiców i publiczności? Może znalazłeś/aś coś jeszcze lepszego? Napisz o tym w komentarzach (dla tych co nie wiedzą to trzeba kliknąć na tytuł posta i na dole pojawi się pole do komentarza).

Pozdrawiam

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Krótkie podsumowanie sezonu

W sezonie 2009 wziąłem udział w 26 różnego rodzaju zawodach (rallysprinty, KJS-y, wyścigi równoległe, mini OS-y itp.). To na prawdę nieźle. Wynika z tego że co drugi tydzień gdzieś startowałem!

Do tego dochodzą jeszcze treningi (głównie na rakietowej), jakieś zabawy na śniegu na placykach itp.

W tym sezonie zdobyłem 15 pucharów. Więc wynik nie najgorszy. Wygrałem jeden rajd w generalce (KJS Whirlpool- 3M Poland) a w jednym byłem na drugim miejscu (11 KJS Da Grasso)

Jest filmik podsumowujący moje zmagania w KJS-ach (już wcześniej go zamieściłem na blogu lecz to podsumowanie sezonu w końcu)

Podsumowanie sezonu KJS

Sezon uważam za udany. Tylko jednego rajdu nie skończyłem na skutek drobnej (koszt naprawy 70 PLN) awarii Subaru.

Na przyszły sezon cele są ambitne. Mam nadzieję że z Waszą pomocą, drodzy czytelnicy tego bloga, uda mi się zrealizować.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT!

Tomek Śliwa

sobota, 19 grudnia 2009

Wkrótce start strony internetowej.

Prace nad stroną już dobiegają końca. Blog dalej będzie miejscem gdzie będę pisał o wszystkich nowinkach.

Oczywiście stronka będzie wraz z upływem czasu nabierać lepszych kształtów. Jej pierwsza wersja będzie w miarę prosta. Wszelkie prace nad stronką wykonuję sam, więc jest to amatorski projekt i na pewno będzie miał sporo niedociągnięć. Jednak satysfakcja z jej zrobienia już jest duża.

Takie będzie MENU:

- Start

- BLOG

- Galeria- zdjęcia z różnych rajdów

- Filmy- filmiki na których jestem w youtube

- Moje Subaru- informacje o Imprezie TypeR- planowane modyfikacje itp.

- Squeeze Page- specjalna strona dla fanów rajdów i Subaru ze specjalnym wydarzeniem: Akcja Subaru 1000

- Moje rajdy- gdzie jeździłem i które miejsce zająłem

- Kontakt- wiadomo

Zostało jeszcze trochę pracy aby stronka mogła ujrzeć światło dzienne. Jak tylko będzie nadawać się do upublicznienia to dam znać na BLOGU.

Pozdrawiam

DMO- nie przyznano tytułów w klasie V.

W wyniku niewystarczającej frekwencji tytułów (Mistrz, V-ce Mistrz, II V-ce mistrz) w sezonie 2009 w klasie V (pojemność silnika powyżej 2000 ccm) w cyklu Dolnośląskie Mistrzostwa Okręgu nie przyznano.

Nawet gdybym wygrał to nie mógłbym się mianować tytułem Mistrza. Jak i teraz wg regulaminu nie mogę nazywać siebie V-ce Mistrzem. Trudno, taki jest regulamin.

Jakoś strasznie się tym nie przejmuję, szkoda mi tylko kolegi który wygrał klasę V. Jechał może nie najszybciej ale zawsze dojeżdżał do mety, jechał równo, bez błędów. Zasłużenie wygrał cykl a jednak tytułu Mistrza nie otrzyma. Szkoda.

Pozdrawiam

wtorek, 15 grudnia 2009

Sława, sława, sława!

No dobra trochę przesadziłem z tytułem.

Jest kolejny ze mną wywiad w TV :)

Co prawda bardzo krótki (i troszkę wyrwany z kontekstu, bo wypowiedź miałem dużo dłuższą i obszerniejszą) ale zawsze to coś.

Wywiad

Moja wypowiedź jest od 10'59"

Oprócz tego na YT jest filmik gdzie widać trochę jak jechałem i jakie były warunki:

Subaru Impreza Type-R

I jeszcze jeden na podsumowanie sezonu 2009

Subaru

Jeszcze raz dzięki Matufa :)

Pozdrawiam

poniedziałek, 14 grudnia 2009

Jelenia Góra i koniec sezonu

KJS w Jeleniej Górze zakończył moje zmagania w tym sezonie na trasach KJS-owych. Ogólnie rajd był bardzo wymagający. Szczęśliwie udało się dojechać do mety w jednym kawałku lecz przygód mieliśmy kilka i nie było łatwo. Widowiskowości również nie zabrakło jak i zaciętej walki.


Niektóre próby były bardzo zakręcone (OS 1,5) niektóre mocno zorane po kilku przejazdach (OS 4,8) i dużo się działo.



Był też mini OS, droga szutrowa (chociaż to za dużo powiedziane bo była to polna droga o nawierzchni szutrowej lecz panujące warunki atmosferyczne spowodowały iż jechało się po twardej zamarzniętej nawierzchni). Wielu kolegów narzekało że musieli tam odpuszczać bo co chwilę ryli płytą. Ja takich problemów nie miałem (może dlatego że nie mam płyty :) ) i jechało mi się tam dobrze.

Ogólnie odcinki były zróżnicowane, inne niż do tej pory jeździłem i w kilku miejscach szybkie i widowiskowe. Sporo lataliśmy bokiem i mieliśmy duży fun.

Przy okazji tego KJS-u wyszedł brak doświadczenia w współpracy z moim pilotem Tomkiem. Był to nasz dopiero drugi KJS i popełniliśmy kilka błędów. Po wyjaśnieniu niedociągnięć potem szło już nam bardzo dobrze. Jednak nie udało nam się nadrobić złapanej taryfy (OS 4 najbardziej zakręcony) i wcześniejszych błędów. Zajęliśmy III miejsce w klasie i w podsumowaniu DMO zdobyłem II miejsce (to informacja jeszcze nieoficjalna).



Absolutnie nie żałuję tego że nie wygraliśmy. Takie są rajdy. Nieprzewidywalne, nie zawsze wygrywa faworyt i najszybszy na odcinkach. Daliśmy z siebie wszystko, coś tam nie wyszło, wiele rzeczy się udało (kilka takich super poślizgów bokiem że aż sam byłem zaskoczony ze tak fajnie i szybko i precyzyjnie) lecz ogólnie dużo się nauczyłem i potrenowałem jazdę po śliskim (lód!) na dojazdówkach.

Organizacja KJS-u super. Jedyny minus to za BK na początku, że aż tak długo to trwało i przez to opóźnienie 30 min. było. No i ostatnia próba to już duży wyryp był. A poza tym wielki szacunek dla wszystkich sędziów ze tyle godzin na mrozie stali. Byli to bardzo fajni, mili i sympatyczni ludzie z którymi zawsze można było trochę się pośmiać, pożartować. Dodatkowo nie było większych przestojów. Zakończenie i rozdanie nagród bardzo mi się podobały, głównie za sprawą prowadzącego który robił fajny show.




Kibice. Było chyba z minus 5 stopni (odczuwalna temperatura to minus 10) a przyszło tyle osób ze byłem w szoku! Na tych terenach rajdy to prawdziwe wydarzenie. Mam nadzieję, że chociaż troszkę moje przejazdy podgrzały atmosferę. Jazda wśród tylu osób to zawsze jest super sprawa.



Obecny sezon się skończył lecz już zaczęły się przygotowania do następnego. Bardzo bym chciał pojechać na Czechy i zasmakować prawdziwego rajdowania. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to tak będzie.

Pozdrawiam



P.S. Miałem w Jeleniej Górze dwa wywiady! Jeden na portal rajdowy a drugi do telewizji (kamery światła i te sprawy... no dobra świateł nie było :) )a to wszystko zasługa Kasi- dzięki wielkie :))). Jak tylko dowiem się gdzie to jest zamieszczone to na pewno dam linka.

sobota, 12 grudnia 2009

Uzbrojony i niebezpiecznie... czysty :)

Właśnie zakończyłem ostatnie przygotowania Subaru do jutrzejszych zawodów.

Co zrobiłem:

- olej sprawdzony (musiałem trochę dolać),

- do wspomagania również (remont przekładni się szykuje),

- opony zmienione na zimówki Bridgestone Blizzac LM 25 205/50/17 po jednym sezonie w bardzo dobrym stanie (ciekawe jak będzie po Jeleniej),

- umyłem TypeR'a i to dwa razy dzisiaj a raz wczoraj! Bo chciałem sprawdzić zimówki jak trzymają na szutrze i "troszkę" się przybrudził. Na rocznicę w sam raz będzie pięknie wyglądał (pewnie do pierwszego zakrętu tylko ale to zawsze coś)

- dolałem płynu do chłodnicy ale tylko troszkę

- niepokojąca rzecz rano się przytrafiła, z jakichś przyczyn pompa zassała powietrze i nie mogłem odpalić, dopiero jak mnie brat na linie pociągnął to po jakimś czasie odpalił. Teraz wszystko jest OK, pali już normalnie, muszę sprawdzić tą pompkę a prawdopodobnie wymienię na nową bardziej wydajną.

- ciekawą rzecz zauważyłem, zawias ustawiłem max miękko przód i tył, bo szuter, wyryp itp. i jak jechałem na stacje zatankować to tak się dosyć mocno przechylał przy nagłych ruchach kierownicą lecz opony trzymały super i to na czystym suchym asfalcie! Dziwne wrażenie jak się tak czuje jak się przechyla lecz na szuter powinno być OK (zobaczymy na odcinkach, jak coś to zmienię).



zdj. Subaru tuż przed pierwszym myciem.



Wieczorem przybędzie laweta i będziemy się załadowywać (toż to prawie pełen profesjonalizm będzie :) ) bo taniej wychodzi na lawecie jechać niż na kołach.

No i najważniejsze:

Czy będzie jutro w Jeleniej śnieg?

Cos tam trochę napadało ale drogi czarne są. Co będzie jutro to zobaczymy. Mam nadzieję że będzie super i z ogromnymi bananami na buziach będziemy wracać z Jeleniej Góry. Fajnie by było wygrać i widowiskowo pojechać i bez grubych błędów.

Pozdrawiam

czwartek, 10 grudnia 2009

13 grudnia 2009 to już będzie rok.

Dokładnie rok wstecz od tej daty stałem się mega szczęśliwym właścicielem Czarnej Bestii. Była to sobota, pamiętam jakby to było wczoraj. Pierwsze wrażenia jak dawałem gaz w podłogę, bezcenne.

W niedzielę był mój debiut w pojeżdżawkach. Pojechałem na Rakietową na trening a mięliśmy akurat taką trasę gdzie były 3 beczki :)

Tutaj filmiki z jednej z nich:

Beczka 1

Beczka 2

Byłem ogromnie zaskoczony, że tak super mi to wychodziło (kilka razy też je zdemolowałem, więc tak perfekcyjnie nie było) lecz nigdy jeszcze w życiu nie zrobiłem tak beczki (WRX-em srebrnym- mój poprzedni samochód- było to niewykonalne).

Wrażenia z jazdy wówczas były ogromne, świetnie mi się jechało TypeR'em. Byłem ogromnie zadowolony i szczęśliwy że go mam (i nadal jestem i już mi tak chyba zostanie). :)

Dodatkowo smaczku rocznicy dodaje fakt iż 13.12.2009 będzie najważniejszy w mojej dotychczasowej "karierze" Rajd w Jeleniej Górze. Walczyć tam będę (jak pisałem wcześniej) o tytuł Mistrza Okręgu Dolnośląskiego w klasie V. Mam nadzieję że będzie to piękna rocznica i w tym dniu będę miał więcej powodów do świętowania.

Przed kolejnym sezonem, zaplanowane mam zrobienie kilku poprawek i kilku uprade'ów coby Imprezka pięknie jeździła w przyszłym sezonie (będę o nich informował na bieżąco).

Pozdrawiam

środa, 9 grudnia 2009

Jelenia Góra- na 90% jadę! :)

Jestem bardzo podekscytowany. Dzięki wsparciu mojego pilota i jeszcze kilku życzliwych osób prawie na pewno uda mi się pojechać na najważniejszy w tym roku rajd w Jeleniej Górze!

Tym co mi w tym pomogli bardzo, bardzo dziękuję!!! :)

Kłodziarze! -to ci co rzucają tylko kłody pod nogi a było ich zaskakująco dużo w ostatnim czasie- mam was w dupie! Jadę do Jeleniej Góry!

Ileż prawdy jest w tym że jeśli chcesz zrobić coś nietypowego to znajdzie się kilka osób które Ci w tym pomogą lecz całe stado aby za wszelką cenę Cię pogrążyć.

Pogrążycielom powiedziałem stanowczo NIE i teraz Jadę na Jelenią Górę a to dopiero początek.

Chcę tam pojechać i ze wszystkich sił będę walczył o zwycięstwo w DMO Dolnośląskie Mistrzostwa Okręgu i zostanę Mistrzem! O widowiskowość się nie obawiajcie jest szuter :)

Będzie pięknie! :)

Niesamowicie uradowany

Tomek Śliwa

wtorek, 8 grudnia 2009

KJS w Jeleniej Górze- beze mnie :(

Chciałem bardzo tam wystąpić. Ostatni rajd w sezonie i najważniejszy. Miałem szansę na tytuł Dolnośląskiego Mistrza Okręgu. Niestety finanse a raczej ich brak zdecydowały, że nie pojadę. Wielka szkoda bo po zdobyciu tytułu Mistrza Wałbrzycha chciałem zakończyć ten sezon z jeszcze jednym tytułem Mistrzowskim lecz dużo ważniejszym.

Poczyniłem pewne starania i podjąłem sporo inicjatyw aby zdobyć kasę na start

m.in. mam do zaoferowania Olej Motul 300V Competition 15W 50 3 banki po 2 litry za 320 PLN z przesyłką. Gdyby znalazł się nabywca to wówczas wystąpiłbym w Jeleniej Górze.

Widziałem kilka zdjęć z prób i filmików i są na prawdę super i bardzo widowiskowe (głównie szuter).

Walczę dalej lecz póki co sytuacja jest taka iż nie jadę. Jeśli coś ulegnie zmianie to na pewno bezzwłocznie o tym poinformuję.

Pozdrawiam i zapraszam do zapisywania się na listę Widowiskowe Rajdy na górze Bloga.

poniedziałek, 7 grudnia 2009

Być jak Ragnotti

W 1973 roku na trasach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata pojawił się pewien Francuz, Jean Ragnotti. Nie był nigdy Mistrzem Świata lecz na stałe zapisał się na kartach historii.

W czasie swojej kariery (lata 70’,80’,90’) jeździł wieloma samochodami (m.in. B grupą) lecz chyba najbardziej jest znany z wyczynów w Renault Clio Maxi. Jakiś czas temu trafiłem na youtube na jakiś filmik z jego przejazdów i po prostu byłem ZACHWYCONY. Szybko znalazłem kolejne filmiki i wszystkie oglądałem z ogromnym ZAINTERESOWANIEM. Nie mogłem oderwać oczu od monitora. Najlepiej jak sam się przekonasz klikają na ten link:

http://www.youtube.com/watch?v=Okj8aHcn_Yw

Nieprawdopodobne prawda?

Nawet do dzisiaj Ragnotti uważany jest za jednego z najlepszych kierowców (jeśli nie najlepszego) jeżdżących poślizgami w rajdach. Najbardziej niesamowite jest to że jeździł głównie samochodem z napędem na przednią oś!!! Dopóki nie zobaczyłem go w akcji to byłem przekonany, że napęd na przód to zło w rajdach, że to mało widowiskowe itp. Jakie ogromne było moje zdziwienie gdy zobaczyłem Francuza w akcji w jego Renault Clio Maxi. Fruwał bokami że aż zapierało dech w piersiach. Bynajmniej nie robił popisu driftu tylko atakował mocno zakręt, składał samochód w poślizg i wychodził z zakrętu pełnym ogniem. Była to jazda bardzo szybka, wbrew opinii wielu znawców iż szybko to się jedzie „na okrągło”, a za razem bardzo, bardzo widowiskowa.

Podobna sytuacja miała miejsce w Rajdach w czasach panowania słynnej B grupy. Jeśli znowu wrócimy do youtube i wpiszesz „Group B” (zrób to najlepiej teraz abyś miał lepszy obraz tego o czym piszę) znajdziesz sporo filmików z niesamowitymi przejazdami i wspaniałą rajdową atmosferą, między innymi są takie filmiki:

http://www.youtube.com/watch?v=U4UuZ5mauKk

http://www.youtube.com/watch?v=44iibIEeWGM

Charakterystyczne dla tego okresu jest OGROMNE zainteresowanie Rajdami. Doskonale widać te tłumy przy trasach (ze względów bezpieczeństwa kibiców, uważam tamten okres za szalony lecz atmosfera była wyjątkowa). Takie były wtedy rajdy. Dzisiaj sytuacja jest zgoła inna, smutniejsza, mniej kibiców, mniej entuzjazmu, mniej kultowych Radówek, więcej samochodów typu „Sony Playstation”. Rywalizacja i chęć zwycięstwa i sławy zostały te same a nawet większe lecz ucierpiała na tym widowiskowość , mistyczność rajdów, niesamowite emocje, wrażenia (wszystko to jest nadal w rajdach lecz coraz trudniej to uchwycić). Niesamowite wydarzenia i historie, które by można było opowiadać wnukom, jest ich coraz mniej.
Jednak jest jeszcze bardzo wielu ludzi, którzy walczą o to aby rajdy samochodowe wróciły do swej dawnej świetności. Dzieje się to na różnych szczeblach. Poczynając od KJS-ów a kończąc na Mistrzostwach Świata. Póki tacy ludzie są i czynnie działają jest szansa że będzie pięknie.

Doskonałym przykładem „z życia wziętym” jest mój ostatni rajd w jakim brałem udział. 11 Rajd Da Grasso w Wałbrzychu.

Wyjechałem z domu z moim pilotem o godzinie 7.00 a w Wałbrzychu byliśmy kilka minut po 8. Dokonaliśmy wszelkich czynności administracyjnych (zapisy, odebranie dokumentów, numerów startowych, badanie kontrolne itp.). Mięliśmy jeszcze sporo czasu więc pojechaliśmy zatankować Subaru, poznaliśmy dojazdówki obeszliśmy 2 z 3 prób, które przygotowali dla nas organizatorzy. Wróciliśmy na start, po odprawie szybko udaliśmy się do samochodu ponieważ do startu mieliśmy tylko kilka minut bo jechaliśmy jako druga załoga (starty były wg numerów dawanych przy zapisywaniu się, my mięliśmy nr 2). Dojeżdżamy na próbę nr 1 mamy jeszcze chwilę czasu, kaski założone, pasy szelkowe mocno zapięte, patrzymy na załogę z numerem 1 jak ostro startuje i po chwili (1’28”) wpada na metę wzbudzając tumany kurzu. Pełna gotowość i po chwili słyszę mojego pilota 5,4,3,2,1 START i się zaczęło ...

http://www.youtube.com/watch?v=X8C9o9gMW7s

Najbardziej emocjonujący KJS w moim życiu. Morze adrenaliny, emocji, radości, satysfakcji, strachu, odwagi. Organizacja, bardzo dobra. Próby szybkie lecz też techniczne, widowiskowe, krótkie dojazdówki, brak przestojów i opóźnień. Nawet jest ze mną wywiad :).

Bardzo podobała mi się na tym rajdzie publiczność. Przyszło sporo osób (ale nie aż tak dużo jak na B Grupę  ). Bardzo mocno dopingowali gdy jechałem, co mnie dodatkowo motywowało do szybszej i jeszcze bardziej widowiskowej jazdy. Sporo osób do mnie podchodziło i mówiło że bardzo się im podobały nasze przejazdy, było to bardzo miłe. Subaru pięknie składał się do zakrętów i pomimo niepełnej sprawności jechało mi się naprawdę świetnie. Aż strach pomyśleć co tam by się działo gdybym mógł w pełni wykorzystać Potencjał Mojej Subaru Imprezy TypeR. Wówczas mogłoby to wyglądać tak:

http://www.youtube.com/watch?v=84_yf3Aekg8

No może PRAWIE tak. Wurca raczej z TypeR’a nie będę robił (chociaż kto wie) lecz po kilku poprawkach i modyfikacjach może jeździć naprawdę bardzo fajnie.

Jak wspomniałem wcześniej Jean Ragnotti zrobił na mnie piorunujące wrażenie swoją szybką i bardzo widowiskową jazdą. Mimo iż ja latam 4-napędowcem to chciałbym jeździć tak jak on, może nie dosłownie bo Subaru może łatać pełniejszymi poślizgami z uwagi na napęd. Chciałbym robić takie show jak Francuz i chciałbym przy tym kręcić bardzo dobre czasy.

Chcę aby rajd był chociaż po części takim niesamowitym wydarzeniem jak za czasów B Grupy. By coraz więcej ludzi przychodziło oglądać świetne i wyjątkowe widowisko. Nie tylko zwycięstwo i jazda „na okrągło” lecz przede wszystkim SHOW (i nie mam na myśli zawodów driftingu, ma być bardzo widowiskowo i bardzo szybko).

Na podstawie różnych wypowiedzi wiernych kibiców i „fanatyków” rajdów (nawet na tym najniższym szczeblu) wiem że moja jazda miała zalążki tego co napisałem wcześniej. Jest sporo bardzo miłych komentarzy pod filmikami z moich przejazdów (http://www.youtube.com/watch?v=ZVGKG6N1oJg ) za które to bardzo dziękuję, dodają mi energii i motywacji aby jeszcze lepiej jeździć. Przy okazji udało mi się wygrać klasę i zająć wysokie miejsce w generalce. Więc cel osiągnięty w 100%.

Z mojej strony mogę obiecać że w miarę możliwości finansowych będę startował wszędzie tam gdzie tylko można, starając się dać ludziom jak najwięcej powodów do zachwytu i sporej dawki emocji walcząc o jak najwyższe miejsca. Mam ogromną nadzieję że coraz więcej osób będzie chciało pójść tą drogą i razem będziemy tworzyć wielki SHOW (i wcale nie trzeba do tego mieć Subaru) . Tego życzę wszystkim.
Do zobaczenia na Odcinkach Specjalnych.

Tomek Śliwa

Częściowe rozczarowanie po Niskich Łąkach

Tutaj jest mój pierwszy przejazd:

Jedna wielka katastrofa

Jak jechałem to wydawało mi się że lepiej to wygląda. Nie będę zwalał na opony lecz nie pamiętam takiej sytuacji abym aż tak się ślizgał.

Jednak cały dzień uratował drugi przejazd. Raczej nikt tego nie nagrał bo już ciemno było. Zauważyłem że w pierwszym przejeździe za mocno ciągnąłem ręczny i nawet gazem nie dało się tego zniwelować a opony mi w tym nie pomagały i miałem jednego baczka za drugim i prawie zero kontroli.
W drugim przejeździe chciałem rzucić TypeR'a bez ręcznego z wahadełka, rybki lecz się nie dało, przód się ślizgał i dlatego. Lecz zamiast zaciągać ręczny dosłownie lekko go tylko muskałem i zaskoczony byłem gdy okazało się że to spokojnie wystarczy aby tył zaczął uciekać a było to na prawdę bardzo delikatne muśnięcie.

Wówczas miałem już kontrolę nad autem i gazem mogłem wreszcie prowadzić go w zakręcie i byłem już zadowolony bo była kontrola i fun a obróciłem się tylko raz, bo za szubko napadłem na zakręt.

Szkoda że nie doszedłem do tego w pierwszym przejeździe, który wyglądał wręcz żałośnie lecz zadowolony jestem z tego że w końcu udało się Subaru jakoś kontrolować i w przyszłości na pewno będzie lepiej.

Zgodnie z zapowiedzią miałem ostatnie miejsce w klasie lecz nie ostatnie w zawodach :)

Pozdrawiam

P.S. Gratulację ogromne dola Piotrka z Czarnego STi za pierwsze zwycięstwo na NLC i za świetną jazdę w trudnych warunkach.

piątek, 4 grudnia 2009

W najbliższą niedzielę Mikołajkowe Niskie Łąki

06.12.2009 Mikołajki

Pierwotnie miałem nie startować z uwagi na mocno ograniczony budżet, jednak pomyślałem że mógłbym zrobić mojemu Chrześniakowi Patrykowi fajny prezent na Mikołaja. Zgodził się usiąść na prawym fotelu w zawodach na Niskich Łąkach. Jedno z pierwszych pytań jakie zadał było czy zdobędziemy puchar :) Odpowiedziałem że ostatnią eliminacje NLC 2009 chciałbym pojechać bardzo widowiskowo, dziękując wszystkim tym którzy mi kibicowali przez cały sezon. W mig zrozumiał o co mi chodzi kwitując to szerokim uśmiechem.



Kilka osób pytało mnie czy miałbym miejsce na prawym i czy na Niskich Łąkach mógłbym ich przewieźć. Niestety tym akurat razem nie mam takiej możliwości (obiecałem już Chrześniakowi) lecz przyszłości na pewno (na jakimś treningu itp.)

Mam informację od znajomych że kamerka będzie więc przejazd mój umieszczę na pewno w necie i Ci co nie mają możliwości przyjechania i oglądania na żywo będą mogli również to zobaczyć.



Zapraszam wszystkich w Niedzielę na Niskie Łąki we Wrocławiu

środa, 2 grudnia 2009

Czy to już można nazwać SŁAWĄ? :)

Przy okazji 11 KJS Da Grasso pojawił się w telewizji pierwszy mój wywiad!!!

Moja pierwsza "błyskotliwa" wypowiedź :)

Relacja z KJS-u od 12'45" :)

Jak tak dalej pójdzie to wkrótce wygryzę STIG-a z TOP GEAR :)))))))

Dołącz do Nas na Facebooku