wtorek, 1 czerwca 2010

Wreszcie ruszyło z remapem.

Skontaktowałem się z firmą Koko-tuned.pl w celu ustalenia terminu zrobienia remapu w mojej Czarnej Bestyi. Okazało się (po wymianie kilku e-maili) że po drugiej stronie jest bardzo sympatyczna i otwarta osoba z którą bardzo fajny złapałem kontakt - przy okazji pozdrawiam Kubę "Koko" Koguta.


Zdj. Kasia Wojtiuk. Po remapie będzie: szybciej, z jeszcze większym bokiem (chyba :) )

Moje wyobrażenie na temat strojenia silnika uległo zmianie. Wyobrażałem sobie że jadę do Kielc na hamownię i w ciągu kilku godzin wyjeżdżam wystrojonym Subaru. Nic bardziej mylnego. Okazuje się że aby było to zrobione porządnie to najpierw trzeba zrobić plan (właśnie ustalamy z Kubą co jak i gdzie), potem Koko przyjedzie do mnie aby:

"wstępnie zestroić auto, szczególnie pośrednie obciążenia, ustawić odpowiednie wzbogacenia by zapewnić jak najlepszą odpowiedź na zmianę położenia pedału gazu. Konieczne będą pewne przeróbki w instalacji, np. dodanie wyłączników do kontroli startu, anti-laga. Takie rzeczy kompletnie nie wymagają hamowni".

Po tych zabiegach dopiero udam się do Kielc na hamownię Cersanit Rally Team aby wykonać finalne strojenie, tzn. strojenie pełnego obciążenia. Przy tej okazji będę miał możliwość zwiedzenia Cersanit Rally Team. Mam ogromną nadzieję że zobaczę na żywo Subaru Imprezę WRC, którym swego czasu jeździł Michał Sołowow.


Zdj. www.cersanitrally.pl

Teraz ustalamy co mam w Subaru i ewentualnie co jeszcze będzie potrzebne. Jeśli ktoś uważa że będę miał jakiegoś niesamowitego potwora po strojeniu z "milionem" koni to niestety już teraz muszę go rozczarować. Planuję mieć tylko lekko dłubnięty silnik. 320 koni i 420-440 Niutonów. Oczywiście że można więcej jednak to wiąże się z większymi wydatkami, czyli póki co nie wchodzi w grę. Mam tylko nadzieję że przy takim momencie obrotowym skrzynia biegów nie powie: "pierdolę, nie jadę" :)


Zdj. Po remapie wszystkie koła będą w powietrzu na co najmniej pół metra!

Na szczęście klasyczne Imprezy a Type-R'y w szczególności, bardzo fajnie jeżdżą i są bardzo lekkie, więc nie ma potrzeby robienia 400 koni/600 niutów (przynajmniej na obecnym poziomie moich umiejętności i finansów :) ). Po strojeniu skupie się nad zawieszeniem bo kilka rzeczy wymaga poprawienia. Potem jeszcze dobre opony i najważniejsze:

TRENING, TRENING, TRENING!

Coby kierownik ogarniał.

Jak wynika z tekstu będzie anti-lag (raczej taki średnio delikatny) i będzie procedura startowa. Jeśli turbina będzie wytrzymywać tego anti-laga to już teraz mogę rzec:

BYE BYE Z TURBO DZIURĄ!

Remap ruszył. Wkrótce świat zobaczy nowe oblicze Czarnej Bestyi. Oby tylko dała się ujarzmić.

Pozdrawiam

Tomek Śliwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dołącz do Nas na Facebooku