Przede wszystkim dziękuję bardzo tym co wzięli udział w ankiecie. Głosowały 44 osoby. Od samego początku liderowała opcja która w ostatecznym rozrachunku wygrała. Widowiskowa jazda lecz szybka.
Cieszę się że tak wyszło. Jak pisałem już wiele razy wcześniej wygrana jest super lecz równie ważny jest fun z jazdy i fun dla kibiców. Kilkukrotnie mimo widowiskowej jazdy udało zająć mi się na prawdę bardzo dobre miejsca i możliwym nawet jest zwycięstwo (bo nie wygrałem jak np. w Wałbrzychu przez moje błędy- 2 opony +10 sekund kary). Oczywiście mam na myśli KJS-y bo np. na takich Niskich Łąkach czy Rakietowej to jeszcze dużo mi brakuje aby w widowiskową jazdą mieć miejsce w ścisłej czołówce.
Co piąta osoba stwierdziła, że ma być max fun a wynik jest nieistotny. Jeździłem tak w sytuacji gdy np. zepsułem pierwszy przejazd i szans na pudło już nie miałem.
O dziwo tylko 3 osoby zagłosowały za jak najszybszą jazdą na czas. Walka o każdy centymetr, wszystko płynnie i bez zbędnych poślizgów i szaleństw. Czasami są takie odcinki że należy tak jechać. Nie zawsze latam bokami na każdym zakręcie. Niektóre nadają się do tego doskonale a niektóre dużo mniej, na niektórych zakrętach można stracić dużo przez widowiskową jazdę a na niektórych mniej. Dlatego widowiskowa jazda jak najbardziej lecz niektóre odcinki płynnie, na okrągło.
No i znalazło się kilka osób (zawsze się kilka takich znajdzie) którzy nie czają bazy. I OK nie każdy musi być miłośnikiem rajdów i wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi (ale że aż 11% ludzi?).
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz