wtorek, 9 marca 2010

KJS Jelenia Góra - TYLKO dzięki TOBIE.

Ostatnie zwycięstwo w KJS Babskie Ściganie tak bardzo mi się spodobało, że z ogromną chęcią pojechałbym na następny KJS, tym razem jest w Jeleniej Górze w najbliższą niedzielę 14.03.2010.

Niestety na przeszkodzie stoją finanse. Taki wyjazd Czarną Bestyją to dla mnie koszt około 500 PLN-ów: wpisowe, dojazd 120 km w jedną stronę, paliwo na rajd (z założeniem ze wypożyczam lawetę bo wtedy taniej).

Otrzymałem bardzo dużo pozytywnych komentarzy, gratulacji: na bloga, na YouTube, na e-mail, na różnych forach rajdowych, że fajnie jechałem, wszystkim ogromnie za to dziękuję. Między innymi z powodu tego sporego odzewu chciałbym pojechać do Jeleniej Góry.

Dlatego zwracam się do stałych i nie tylko, czytelników tego bloga, do osób które interesują się rajdami, do tych którym chociaż trochę podobała się moja jazda. Jest szansa że pojadę na ten KJS. Jedyne co potrzebuję to sprzedać 100 zapachów samochodowych ze znakiem SUBARU.

Nie chcę żadnych datków, darowizn itp. Wystarczy jeśli 100 osób kupi po jednym zapachu SUBARU. Jeśli tak się stanie to wówczas jadę do Jeleniej Góry walczyć o kolejne zwycięstwo, dając jak najwięcej emocji i wrażeń wszystkim kibicom a szczególnie tym którzy mnie wesprą i bez których nie mógłbym pojechać. Ogromnie chciałbym znowu polatać po odcinkach moim Type-R'em.

Zapachy wyglądają tak:


Można je też zobaczyć oglądając moje filmiki (w poprzednich postach), zwracam uwagę na porządne uchwyty, które przetrwały m.in. ostrą walkę na Babskim Ściganiu :)

Można je kupić w moim nowym sklepie internetowym:

SKLEP

Gdyby były jakiekolwiek problemy ze sklepem to proszę o kontakt na e-mail: tomekstyper@gmail.com

Z góry dziękuję tym wszystkim którzy kupią zapach SUBARU i tym samym umożliwią mi wystartowanie w kolejnym KJS-ie. Proszę tylko o jak najmniejszą zwłokę bo czasu jest na prawdę bardzo mało.

Jeśli się uda to obiecuję pojechać co najmniej tak:



Pozdrawiam serdecznie

Tomek Śliwa

4 komentarze:

  1. ale masz zamotane ręce na kierownicy.
    Prowadzisz rówież na Pana Pizzę...
    żenada
    I Ty chcesz gdzieś szybciej pojechac? Nie polecam jeszcze sobie cos zrobisz..

    OdpowiedzUsuń
  2. Cholernie cieszę się że zamontowałem tą kamerę. Z 90% rzeczy które dzieją się podczas jazdy nie zdawałem nawet sobie sprawy. Zgodzę sie ze macham strasznie tymi rękoma, nerwowo i muszę nad tym popracowac...

    i jestem niesamowicie szczęśliwy, po prostu skaczę pod niebiosa że PRAWDZIWY MISZCZ KIEROWNICY, który z pewnością wygrał już nie jeden rajd, dla którego opanowanie miliona niutonometrów (bo doskonale wie że konie mechaniczne nie wygrywają rajdów) w aucie rajdowym to pikuś, ze taka perfekcyjna i doskonała osoba poświeciła swój jakże cenny czas i nie tylko na zobaczenie onboarda ale również na napisanie kilku jakże cennych uwag.

    Cieszę się przeogromnie, ze świetlanym wzrokiem patrzę w przyszłość, ze 100% pewnością i bez strachu się bo są jeszcze ludzie którzy potrafią tak bardzo wspomagać innych dobrym słowem, dobrą radą i wspierać ich na każdym kroku. Dziękuję Tobie za to Anonimowy.

    Jesteś od dzisiaj moim bóstwem. Każdy dzień zacznę od przeczytania twego "dekalogu" i proszę o jeszcze!


    Ja wiem że czystej doskonałości osobom ciężko jest zrozumieć że ktoś może czegoś nie robić idealnie.

    Lecz...


    ... mam to w dupie.

    Fun z jazdy miałem ogromny, dowiedziałem się jakie błędy popełniam na co muszę zwrócić szczególną uwagę, wygrałem rajd, leciałem odcinek ze sporą prędkością jak na KJS po zdradliwej nawierzchni. Było super!

    I przynajmniej staram się realizować swoje pasje a nie siedzę przed komputerem i oczerniam innych.

    Pokaż że masz jaja chociaż i się podpisz, łatwo pisać jako anonimowy.

    Na razie jest kilka setek którym się podobało - do jednego malkontenta. Z niecierpliwością czekam na rozwój sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  3. eee bez przesady, nie ma tragedii. Miałem podobnie jak zobaczyłem swojego pierwszego onboarda :)
    Co nie zmienia faktu, że ciężko jest się uczyć jeździć takim potworem. Nie bez kozery najwięksi zaczynają od słabszych samochodów, uczą się szanować prędkość.
    Nie mniej szanuję ludzi co mają pasję i że chcą się uczyć. Ja też chcę!
    A co do anonimowych rozmówców: trzeba się do nich przyzwyczaić. Nie mniej, jeszcze Tomku masz trochę do zrobienia, z resztą tak jak i ja :)
    Pozdroofki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdaję sobie sprawę że przede mną dłuuuuga droga lecz najważniejszy krok uczyniłem, teraz muszę robić krok po kroku i będzie coraz lepiej.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dołącz do Nas na Facebooku