poniedziałek, 8 marca 2010

Emocje na KJS Babskie ściganie i przy czekaniu na wyniki.

Niestety nie mogłem już wczoraj pisać nowych newsów bo ... mi komórka padła :(

Zajęliśmy PIERWSZE miejsce w klasie IV (samochody z pojemnością silnika powyżej 1600ccm). Był to mój główny cel który udało się zrealizować :)


Zdj. Tomasz Macherzyński

Gorąco pozdrawiam mojego pilota Przemka który pomimo pierwszego startu w KJS spisał się bardzo dobrze, a te kilka drobnych błędów to pikuś, ważne że nie było taryfy i się dobrze dogadywaliśmy.


Fot. Kolejny pucharek do kolekcji :)

Ogólnie bardzo udany KJS. Dziękuję Michael'owi i kolegom z Subaraków (fajnie fruwali, zrobiliśmy na pewno fajny show) za zaciętą i wyrównaną walkę. Do końca moje zwycięstwo nie było wcale takie pewne. Jak pisałem w newsach zaliczyłem 2 kary za potrącenie słupków i 10 sekund w plecy. Jednak wypracowaliśmy taką przewagę że udało się wygrać.

Próby były bardzo fajne, brak wyrypu, auta nie dostały tak mocno po dupie. Szczególnie fajna była próba 4 i 8 gdy lecieliśmy 130- 140 km/h przez drogę z kostką i mnóstwem ziemi i syfu. Emocje były przy tym ogromne, taki prawdziwy OS tylko że odrobinkę krótszy :)


Zdj. Maciej Niechwiadowicz

Mam nagrane wszystkie onboardy prób jednak ich jakość jest kiepska z uwagi na słońce
które to odbijając swoje promienie od deski rozdzielczej Czarnej Bestii skutecznie naświetlało obraz przez co jest mało widoczny. Na szczęście kumpel powiedział mi w czym problem bo już myślałem że nowo nabyty Tachyon XC jest do niczego. Wkrótce zamieszczę te w miarę widoczne.

Pozdrawiam też chłopaków z Lady 2107 mięli mega fun z jazdy i robili fajną atmosferę - śmiesznie było. No i Łukasza z BMW też szkoda tego limitu lecz też kiedyś je łapałem a teraz :)))))))))))


Zdj. Tomasz Macherzyński

A teraz Mój Type-R. Pięknie jechał. Miałem bardzo dobre starty (tylko jeden mi nie wyszedł, zdławiłem go za bardzo) i normalnie wystrzeliwałem ze startu jak rakieta. Na asfalcie z syfem było OK kilka nawrotów (kiepsko mi wyszły w sensie czasu) ostrych zakrętów lecz to już znam i zachowanie Type-R'a było mi znane. Jednak na Kilku odcinkach gdzie była ziemia, trawa po prostu pięknie się go składało do zakrętu i o żadnej podsterowności nie mogło być mowy. A uczucie przy tym było świetne. Niesamowity samochód dający mnóstwo frajdy i nawet ja mogę nim szybko jechać :) nie tylko widowiskowo.

Był to bardzo udany KJS jednak nie był idealny. Było kilka błędów organizacyjnych, które trochę popsuły atmosferę. Chodzi o wyniki. Były wywieszane 3 listy (prowizoryczna, ta główna i jeszcze jakaś) i na każdej liście było co innego, raz kary były raz nie. Wszystko zostało wyjaśnione - jeśli chodzi o generalkę to chyba nie do końca - bo byłem drugi a prawdopodobnie powinienem być pierwszy lecz generalki oficjalnie się nie liczy i nie ustala, to tylko takie nasz wewnętrzny ranking więc jakoś tak strasznie mi na tym nie zależało aby coś tam wyjaśniac a całkiem możliwe że jeszcze coś doszło i mogło się okazać że wszystko jest dobrze, więc machnąłem ręką, najważniejsze że klasa jest moja :).


Zdj. Maciej Niechwiadowicz


Niepotrzebne były te wszystkie niedobre emocje przy zamieszaniu z wynikami. Na szczęście było to jedyne potknięcie organizatora przez co uważam KJS Babskie Ściganie za bardzo udany.

Pozdrawiam

Tomek Śliwa

P.S. W poprzednich postach pisałem o niesamowitym otoczeniu masywu Ślęży. W tym roku niestety pogoda nie była tak piękna wiosenna jak poprzednim razem, jednak mimo to okolica jest prześliczna i fanie było znowu się tam pojawić.

P.S 2. Pozdrawiam wszystkich kibiców którzy zagorzale mi dopingowali na trasach, było mi bardzo miło.

1 komentarz:

  1. Dzięki za pozdrowienia i umożliwienie wczorajszej jazdy z Tobą na gorącym krześle pozdro Przemek

    OdpowiedzUsuń

Dołącz do Nas na Facebooku