Ranek pierwszego marca...
... tak sobie myślę że fajnie by było dzisiaj wygrać. Oczywiście towarzyszą temu też złe myśli np. mam opony zimowe a prawdopodobnie przydałyby się już Toyo R888, że koledzy wyskoczą w takich albo slickach i pojadą ze mną ostro i takie tam.
Zastanawiam się czy lecieć trasę na ręcznym- czyli widowiskowo lecz z ryzykiem że mnie może obrócić bądź coś może nie wyjść i już strata, czy jednak jechać na okrągło i tylko jeden zakręt ciągnąć rękaw?
Zobaczę jak będzie na zapoznaniu i jakie potem będą warunki, zapowiadali deszcz a tu na razie sucho :( (wolałbym deszcz).
Wolałbym tak czy tak ciągnąć rękaw bo fun większy ale wygrać chciałbym bardzo, a moze podejsc do tego na zasadzie: lecę widowiskowo i jak coś nie wyjdzie to trudno a z czasem moze będzie widowiskowo i szybko.
Tak na prawdę to dzisiaj jest premiera startu na Niskich na w suchym bo ostatnio na WOŚP to raczej możliwości samochodu nie dało sie wykorzystać na lodzie.
Na razie tyle. Zaraz jadę.
OGIEŃ NA TŁOKI!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz