wtorek, 10 marca 2009

KJS Babskie Ściganie

A jednak pojechałem! :)

Pilotem był Mariusz Strzelczyk który z powodu czasowych problemów ze swoim Roverem siedział u mnie na gorącym miejscu.

W skrócie:

Jestem zachwycony!

I tyle :D


Ponad pół dnia za kółkiem, 9 prób (co prawda po 40, 50 sekund ale 9 ). Jak do tej pory nigdzie (Rakietowa Niskie Łąki) nie miałem takiego treningu jak wtedy. Zwiększyło się z pewnością wyczucie samochodu, czuję się w nim teraz dużo pewniej (jeszcze wiele do nauczenia ale jest dobrze). Jest dla mnie coraz bardziej przewidywalny.



Co prawda wynik nie był rewelacyjny (5 miejsce w klasie IV). Dostaliśmy "taryfę" za złe przejechanie próby + na jednym z odcinków był bączek + cofanie + opona, wiec kar trochę było. Po 6 latach przerwy od KJS-ów uważam że i tak było dobrze. Gdyby nie straty czasowe po dużych błędach (małych nie liczę) to mogliśmy walczyć nawet o pierwsze miejsce!

Uważam ze te 100 PLN + 250 PLN za paliwo były jednymi z lepiej wydanych :D
Jeśli chodzi o Niskie Łąki i Rakietową to tory są fajne ale jazdy BARDZO MAŁO! Na KJS-ie jest dużo lepiej. Mimo to i tak pewnie będę startował na Niskich



a na Rakietowej to zobaczymy.

Aha! Bardzo podobała mi się atmosfera, wszyscy byli mili, poznałem kilka osób, lepsza niż na torach. Świat rajdowy coraz bardziej zaczyna mi się podobać :)




P.S. Dziękuję Pani Beacie Balcerak za zdjęcia i kolegom za filmiki :D


A za tydzień może Jelenia Góra :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dołącz do Nas na Facebooku