sobota, 8 maja 2010

Jutro NLC, jadę w roli kibica.

To już druga runda Niskie Łąki Cup, którą muszę opuścić :(.

O ile na zimówce KJS można było przejechać to już na NLC nie ma to sensu. Mówię o sytuacji gdy myślę o zwycięstwie. We fruwaniu bokami to nawet lepiej że jest zimówka, jednak kasę którą wydąłbym na zgłoszenie i na paliwo wolę zaoszczędzić i kupić np. świece do Type-R'a, sprzedam zegarek (aukcja po kliknięciu z lewej strony na zdjęcie zegarka) i będzie nowa pompa paliwa, jeszcze tylko kilkaset złotych i laweta i wreszcie pojadę Type-R'em na remap silnika do Kielc.

Z uwagi ze szeregówki ciężko się sprzedają (zdjęcie po lewej stronie - przekierowanie na stronę z informacjami) jestem zmuszony liczyć prawie każdy grosz, dlatego jest niestety: albo albo. A ja wolę odpuścić czasowo jazdę aby mieć w końcu dobrze zrobiony samochód.

Osoby mające firmy i chcące umieścić reklamę na moim Subaru zapraszam do kontaktu. Za dosłownie nieduże pieniądze można mieć swoją reklamę na Czarnej Bestyi. Dzięki temu będę mógł dalej startować.

Jestem przekonany że obecna moja sytuacja jest tylko tymczasowa i po prostu muszę ją przetrwać. Niestety dzieje się to kosztem różnych startów lecz niedługo wszystko sobie odbiję z nawiązką :D

A póki co pojadę w roli kibica na Niskie Łąki Cup. Zapraszam do startowania i do oglądania. Cykl nabiera rozpędu. Są nowi sponsorzy, fajne nagrody i robi się coraz ciekawsza rywalizacja. Wiele upgradów w Subaru mam zaplanowane właśnie z myślą o NLC a wiem że kumple moi też się ostro zbroją, będzie bardzo ciekawie.

Pozdrawiam

Tomek Śliwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dołącz do Nas na Facebooku