Zazwyczaj staram się unikać wulgaryzmów w słowie pisanym lecz nie znalazłem lepszego określenia na obecnie zaistniałą sytuację z moim niesamowitym Subaru Impreza Type-R. Sprzęgło jest założone (jest brutalne i bardziej hardcorowe od poprzedniego) i po eliminacji jeszcze kilku problemów z tym związanych (tutaj WIELKIE podziękowania dla Jarka, Marcina i Bartka, że zdążyli na czas wszystko złożyć i wyeliminować ważną usterkę), Type-R jeździ teraz na prawdę szybko. Nie mam żadnego porównania do poprzedniego sprzęgła lecz wrażenia są dużo większe niż wcześniej. I jakby tak mniej się dławił i przerywał gdy ciągnę go wysoko z butem w podłodze (po strojeniu silnika już wszystko będzie dobrze).
Dlatego podchodzę do moich występów w ten weekend na Śląsku na torze Fiata w Tychach z bardzo dużym optymizmem i naprawdę ogromną chęcią wygrania Mistrzostw Tychów w sobotę i Impreza & Evo Rallysprint w niedzielę.
Za niecałą godzinę wyjeżdżam, Subaru dostojnie przybędzie na Śląsk na piedestale zwanym lawetą :) Nie wiadomo do końca jak z pogodą. Ponoć sobota mokro a niedziela sucho. Wolałbym obydwa dni mokro, wówczas te jeszcze większe potwory co mają po 400 KM i więcej nie wykorzystałyby tej mocy w jeździe po mokrym. Zobaczymy. Trzymajcie kciuki i ogień na tłoki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz