Razem z moim pilotem Przemkiem i z mega serwisem w postaci Dawida Sikory, wystartowaliśmy we wrocławskich zawodach Niskie Łąki Cup. Oto onboard z drugiego przejazdu:
Zajęliśmy III miejsce w klasie i w generalce. Jazdy nie było dużo i strasznie się zawody przeciągnęły (nie z winy organizatora) ale ogólnie jestem zadowolony że po pierwsze wracamy z pucharkiem a po drugie po takiej przerwie nawiązywałem walkę z najlepszymi we Wrocławiu.
Zdj. Broda Bartosz
Jechałem pierwszy raz na dobrze dobranym slicku (ładnie kleił) i jechało mi się...
dziwnie.
Wykorzystywałem może z 80% możliwości slicka i Czarnej Bestyi. Potencjał z pewnością jest tylko kierowca musi więcej trenować i lepiej ogarniać auto. O ile slick dużo lepiej trzyma niż nawet semi-slick (z homolgacją E) to ja nie potrafiłem tego do końca wykorzystać. Chyba po raz ierwszy miałem topowy sprzęt i tym razem nic mnie nie usprawiedliwia że nie wygrałem, po prostu byłem za wolny.
Zdj. Broda Bartosz
Gratulacje dla zwycięzców, wygrał Marcin Iskrowicz na : Subaru Impreza Type-R, więc jak widać tymi autami wygrywać się da.
Kiedy kolejny start to się okaże. Póki co całą moją uwagę poświęcam na przygotowanie niesamowitej pojeżdżawki na lotnisku blisko Wrocławia. Są jeszcze miejsca wiec można się zapisać. Więcej info na stronie www.RajdowyWroclaw.blogspot.com
Dziękuję za ogromną pomoc Dawidowi i Przemkowi (moje III miejsce jest również Waszym udziałem).
Pozdrawiam
Tomek Śliwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz