piątek, 17 lipca 2009
No to koniec.
Stało się nieuniknione...
Padło i już nie powstanie.
Mogę jeździć na dwójce delikatnie ale trójka to już się ślizga.
I tak sprzęgło wytrzymało nadspodziewanie długo bo pierwszy raz u ślizgnęło mi się tak konkretnie pół roku temu a po drodze było sporo katowań, więc i tak nie jest źle.
Chciałem je dać do regeneracji do Warszawy aby mi zrobili "spiek" ale termin oczekiwania to 3 tygodnie! a koledzy mówią ze jeszcze dłużej, więc jedyne rozwiązanie to kupić nowe.
I znalazłem. Napisałem maila do jednej firmy i przysłali mi odpowiedź, że mają 2 sprzęgła pasujące do mnie. Jedno za 7.700 PLN a drugie za 4.700 PLN! Taaaakiego budżetu na sprzęgło niestety nie mam, więc zaproponowałem firmie, że dadzą mi 50% zniżkę a ja w zamian umieszczę ich reklamę na Czarnej Bestii. Do dzisiaj nie dostałem odpowiedzi (trudno na pewno nie moja strata).
Po dłuuuugich poszukiwaniach znalazłem sprzęgło w na prawdę dobrej cenie w UK i do tego lekkie koło zamachowe z RCM!!! (Roger Clark Motorsport). Wysłałem do nich maila z zapytaniem i ceną wysyłki i wkrótce będę to kupował. Ale fajnie będę miał jakąś część z RCM (facet wygrywa w UK Time Atack więc jego osiągniecia są najlepszą gwarancją).
Jak tylko zostanie zamontowane sprzęgło to umawiam się na strojenie do Krakowa. Zawieszenie przód i sprężyny i stabilizatory będą musiały poczekać. Juz nie mogę się doczekać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz