niedziela, 13 lutego 2011

Udany Debiut w Poznaniu.

Było rewelacyjnie. Nie wygrałem, nawet nie załapałem się do na podium, mimo to bardzo ale to bardzo mi się podobało bo:

1. Organizacja - super, wszystko szło bardzo sprawnie, trasa przygotowana świetnie, urozmaicona, początek po syfie i mokrym i dosyć ciasno, potem wyjazd na tor i pełna dzida, potem kawałek techniczny, potem znów dzida z Babą Jagą ;) tor kartingowy, budynki i znów główna nitka toru i meta. Wszystko dobrze poustawiane wiadomo gdzie jechać, pilot nie napracował się za wiele. Brawo za organizację!


Zdj. Agnieszka Kujawa

2. Atmosfera - super, głównie byliśmy we Wrocławskim gronie ale nawiązałem ciekawy dialog z kolegą od Subaru i miło sobie pogawędziliśmy o pogodzie i polityce i religii :))))))))))
Pozdrawiam ekipę z Wrocka: RASTI i brat, Andi i lyo-motosport, Oryniak z pilotem, Menci z bratem, Kubacki i Karlson, Pol i brat i oczywiście mojego pilota Tomka. Fajnie było pogadać i pośmiać się, nie widziałem tam żadnej równie wesołej ekipy. Większość osób reprezentowała Rajdowalnię (Rajdowalnia.pl).

3. Trasa- nie ukrywam że tak bardzo podobało mi się głównie dzięki trasie. Szczególnie jazda po torze dostarczyła mi wielu emocji. Prędkości nie mieliśmy jakiś zawrotnych, były poustawiane szykany. Jenak nie przeszkodziło to w rozpędzeniu się do 150 km/h i ostrego shamowania się do szykan. Początkowo hamowałem bardzo wcześnie bo nie wiedziałem na ile mogę sobie pozwolić. Z czasem jak już sprawdziłem co i jak hamowania miałem już późniejsze. Jeszcze dużo muszę w tym elemencie poprawić bo często jeszcze strach każe mi za wcześnie hamować. Wraz z większą ilością startów myślę że będzie coraz lepiej. Były też odcinki bardzo kręte ale to dobrze bo ciągłe latanie 150 km/h i dohamowania mogłyby źle się skończyć dla seryjnych hamulców w Subaru. Wiec trasa była MEGA MEGA!


Zdj. Krzysiek Białas

4. Opony - specjalnie na tą okazję kupiłem slicka rajdowego (Pirelli RS9), jest to miękka mieszanka i powiem że bardzo dobrze wstrzeliłem się w pogodę. Na warunki które tam panowały slick spisywał się świetnie (oprócz początku zasyfiałego i mokrego, ślizgałem się mocno ale potem było super), zwycięzcy jechali albo na oponie podobnego rodzaju albo a miękkiej medii. Jazda na dogrzanym slicku z prędkościami 150 km/h i dohamowania spowodowały u mnie wręcz euforię i wytrzeszcz oczu. Klei to niesamowicie.

Hamować można na prawdę późno, w szybkich zakrętach lecę z pedałem w podłodze. Były to dla mnie całkiem nowe doświadczenia i jest REWELACJA! Seryjna opona (nawet semislicki i inne wynalazki) mogą się schować bardzo głęboko. To co można robic na tym slicku jest po prostu nieprawdopodobne. Mój slick jest używany a mimo to świetnie trzyma, a co by było gdyby był nowy?!


Zdj. Krzysiek Białas

5. Miejsce- zająłem 5 miejsce w klasie i 7 w generalce, tutaj są wyniki:

http://chronotec.pl/events/2011/20110212_2superoes/wyniki-generalka_klasy.pdf

Na samym początku myślałem mocno o zwycięstwie. Miałem dobre opony, sprawny samochód i ogromną motywację. Pierwszy przejazd sproawdził mnie mocno na ziemię i pokazał że samochód jest bardzo ważny, opona mega ważna a umiejętności - NAJWAŻNIEJSZE!!!

Mój pierwszy przejazd był o 21 sekund gorszy od najlepszego. Jeśli się chce myśleć o zwycięstwie to pierwszego przejazdu nie powinno się przegrywać o 21 sekund ;)

Szybko do mnie dotarło że zwycięstwo na torze Poznań jest możliwe ale nie tego dnia :))))

Po pierwszym przejeździe byłem 9 w klasie i 10, 11 w generalce. Kolejne przejazdy były już dużo lepsze (warunki też się poprawiały), poprawiałem czasy o 5, 6 sekund co uważam za świetną sprawę. Mój najlepszy przejazd to 5'01"61 a zwycięzcy 4'47"66


Zdj. Krzysiek Białas

Jak widać jeszcze sporo brakuje mi do czołówki ale jak na debiut uważam mój wynik za na prawdę dobry (na pewno jeszcze lepiej by było wygrać ;) ). Mimo iż nie wygrałem to jestem zadowolony patrząc na konkurencję. Objechałem kilku lokalnych matadorów którzy z pewnością dużo lepiej znają tor niż ja. 7 m-ce w generalce też jest super bo jechało coś koło 100 załóg! Byłem najszybszy z ekipy z Wrocławia (ostro walczyliśmy z RASTI'm) więc jakieś tam zwycięstwo jest.

Szkoda tylko że Menci (Audi S3) miał awarię techniczną. Zdołał przejechać tylko 2 przejazdy w niesprawnym aucie. Jestem przekonany ze walczylibyśmy ze sobą do samego końca i rywalizacja ta dodała by jeszcze pikanterii i smaczku.

Następnym razem powalczę z Mencim jak już będzie fruwał RA, więc będzie jeszcze lepiej (oczywiście zamierzam wygrać :))))))) ).

Ogólnie wyjazd do Poznania uważam za bardzo bardzo udany. Tym bardziej się cieszę że moje założenia i plany co do rezygnacji z KJS-ów i przerzucenie się już na rallysprinty, się spełniają. Na razie był to pojedynczy start. Mam nadzieję że na następną eliminację też pojadę. Zobaczymy.

Type-R sprawował się świetnie. Jechało mi się super. Żadnych zbędnych poślizgów i grubych błędów. o ile sporo muszę się nauczyć to również wiem co jeszcze można zmienić w Subaru aby lepiej jeździło. Mam nadzieję, że następnym razem będzie jeszcze lepiej.


Zdj. Krzysiek Białas

Dziękuję wszystkim za gratulacje. Bardzo mi miło.

Niestety "nowe" baterie ze sklepu okazały się być do dupy (wszystkie 4 sztuki) i nie mam nagrań onboard z przejazdów :(




Pozdrawiam Agnieszkę Kujawę (mimo choroby przybyłą na tor) oraz pozdrawiam Krzyśka Białasa, dzięki za zdjęcia i w ogóle za ogromną pomoc. W dużej mierze dzięki Twojej pomocy mój debiut jest udanym.

Pozdrawiam

Tomek Śliwa

1 komentarz:

  1. Cytat "pilot nie napracował się za wiele"
    Ja ci dam nie napracował się za wiele.
    Ale za to mega fajna jazda była!!!

    OdpowiedzUsuń

Dołącz do Nas na Facebooku