Ostatnio mało piszę. Wydawać by się mogło że nic się u mnie nie dzieje. Co prawda nie startuję nigdzie moją Bestyią i tutaj nic się nie dzieje ale wraz z moim wspólnikiem Mikołajem rozwijamy nasze Treningi na Torze Redeco.
Wygląda to tak:
Co prawda nie startuję ale zawsze to robię coś związanego z pasją. Oczywiście zapraszamy wszystkich chętnych do pojeżdżenia po torze.
Szczegóły oraz zapisy:
Trening
Pozdrawiam
Tomek Śliwa
wtorek, 28 września 2010
piątek, 17 września 2010
Zbieranie na sprzęgło.
O tym że do Type-R'a potrzebuję nowe sprzęgło pisałem wcześniej. Dlatego też aby przyspieszyć tą chwilę wystawiam na sprzedaż oryginalne fotele i kanapę z mojego Type-R'a:
FOTELE + KANAPA
Aukcja od złotówki bez ceny minimalnej.
ZAPRASZAM!
Tomek Śliwa
FOTELE + KANAPA
Aukcja od złotówki bez ceny minimalnej.
ZAPRASZAM!
Tomek Śliwa
niedziela, 12 września 2010
Wypowiedź po Pleszewie.
Z Pleszewa wróciliśmy na tarczy, a raczej bez tarczy, a tak na prawdę z tarczą ale prawie na maxa zajechaną. Ogólnie to 2 rajd w mojej "Subarowej karierze", którego nie ukończyłem z powodu defektu.
Generalnie skończyło nam się sprzęgło :( Pierwsze objawy pojawiły się w drodze do Pleszewa. Miałem nadzieję, że damy radę, ale sienie udało. Pierwszy odcinek pojechaliśmy bardzo dobrze. Start był kiepski z uwagi na sprzęgło, lecz resztę próby przejechaliśmy prawie normalnie, sprzęgło jeszcze tak mocno nie dokuczało i w efekcie mieliśmy bardzo dobry czas.
Druga, trzecia i czwarta próba to był już dramat, Subaru w ogóle nie miało dynamiki i jak już udało się rozpędzić to coś tam jechaliśmy. Była to ciągła walka ze ślizgającym się sprzęgłem. Efekt: czasy już mocno odstawały od czołówki.
Po czwartym odcinku postanowiliśmy się wycofać. Ciężko już było ruszyć z miejsca. Na walkę o jakiekolwiek dobre miejsce już nie mieliśmy żadnych szans a jeszcze była perspektywa powrotu do domu (130 kilometrów). Z duszą na ramieniu udało się dojechać do domu.
Ogólnie 2 Rajd Pleszewski z jednej strony uważam za bardzo udany (otoczka medialna, organizacja, TV, Hołek i Wiślak, hostessy ;) ) a z drugiej tej rajdowej, za taki sobie. Chodzi mi tutaj o wybór odcinków, ich stan (próba nr 2 podchodziła pod rajdy terenowe) i "wielkość". Ciasne, mało efektowne, krótkie (wiem że przepisy KJS narzucają pewne ograniczenia ale w innych KJS-ach na Dolnym Śląsku dało się zrobić szybkie i fajne próby).
Brawo za prolog, polataliśmy tam trochę. Impreza byłaby SUPER gdyby nie dobór odcinków specjalnych.
Jakoś nie jestem załamany, że odpadłem przez awarię techniczną. Mogła być na prawdę bardzo ciekawa rywalizacja pomiędzy Subarynami. Pierwsza próba pokazała że między nami nie było dużych różnic i mogło być ciekawie. Pozdrawiam kierowników Subaru, którzy na prawdę dawali czadu. Szkoda że nie mogłem przyłączyć się do walki.
Ogromnie dziękuję Mikołajowi, który wyratował mnie z opresji i pojechał ze mną jako pilot i że walczył do końca ze sprzęgłem, aby można było kontynuować rajd. Pozdrawiam wszystkich kibiców którzy hucznie wiwatowali przy naszych przejazdach (szczególnie prolog) oraz mocną ekipę fotografów: Agnieszkę i Krzyśka.
Ogromne podziękowania dla moich sponsorów! VERA, TERMEX, RACING TIRES i Kasia. Bez nich nigdzie bym nie pojechał.
Zapraszam na mojego rajdowego bloga:
www.TomekSliwa.com
Pozdrawiam
Tomek Śliwa
Generalnie skończyło nam się sprzęgło :( Pierwsze objawy pojawiły się w drodze do Pleszewa. Miałem nadzieję, że damy radę, ale sienie udało. Pierwszy odcinek pojechaliśmy bardzo dobrze. Start był kiepski z uwagi na sprzęgło, lecz resztę próby przejechaliśmy prawie normalnie, sprzęgło jeszcze tak mocno nie dokuczało i w efekcie mieliśmy bardzo dobry czas.
Druga, trzecia i czwarta próba to był już dramat, Subaru w ogóle nie miało dynamiki i jak już udało się rozpędzić to coś tam jechaliśmy. Była to ciągła walka ze ślizgającym się sprzęgłem. Efekt: czasy już mocno odstawały od czołówki.
Po czwartym odcinku postanowiliśmy się wycofać. Ciężko już było ruszyć z miejsca. Na walkę o jakiekolwiek dobre miejsce już nie mieliśmy żadnych szans a jeszcze była perspektywa powrotu do domu (130 kilometrów). Z duszą na ramieniu udało się dojechać do domu.
Ogólnie 2 Rajd Pleszewski z jednej strony uważam za bardzo udany (otoczka medialna, organizacja, TV, Hołek i Wiślak, hostessy ;) ) a z drugiej tej rajdowej, za taki sobie. Chodzi mi tutaj o wybór odcinków, ich stan (próba nr 2 podchodziła pod rajdy terenowe) i "wielkość". Ciasne, mało efektowne, krótkie (wiem że przepisy KJS narzucają pewne ograniczenia ale w innych KJS-ach na Dolnym Śląsku dało się zrobić szybkie i fajne próby).
Brawo za prolog, polataliśmy tam trochę. Impreza byłaby SUPER gdyby nie dobór odcinków specjalnych.
Jakoś nie jestem załamany, że odpadłem przez awarię techniczną. Mogła być na prawdę bardzo ciekawa rywalizacja pomiędzy Subarynami. Pierwsza próba pokazała że między nami nie było dużych różnic i mogło być ciekawie. Pozdrawiam kierowników Subaru, którzy na prawdę dawali czadu. Szkoda że nie mogłem przyłączyć się do walki.
Ogromnie dziękuję Mikołajowi, który wyratował mnie z opresji i pojechał ze mną jako pilot i że walczył do końca ze sprzęgłem, aby można było kontynuować rajd. Pozdrawiam wszystkich kibiców którzy hucznie wiwatowali przy naszych przejazdach (szczególnie prolog) oraz mocną ekipę fotografów: Agnieszkę i Krzyśka.
Ogromne podziękowania dla moich sponsorów! VERA, TERMEX, RACING TIRES i Kasia. Bez nich nigdzie bym nie pojechał.
Zapraszam na mojego rajdowego bloga:
www.TomekSliwa.com
Pozdrawiam
Tomek Śliwa
środa, 8 września 2010
Wypowiedź przed 2 Rajdem Pleszewskim
Wypowiedź przed 2 Rajdem Pleszewskim
Tomek Śliwa - Subaru Impreza Type-R
Mój wyjazd na 2 Rajd Pleszewski jeszcze kilka dni temu był katastrofą i zrozpaczony miałem siedzieć w domu. Do dzisiaj nie wiem jak to się udało ale się udało. A wszystko dzięki wsparciu wyjątkowych ludzi, którym to ogromnie chciałem podziękować. KJS w Pleszewie to nie jakiś zwykły „rajdzik”. To największa i najważniejsza impreza rajdowa dla kierowców bez licencji. Bardzo chciałem wystąpić w Pleszewie. I udało się :)
Bardzo dziękuję firmie VERA – salon fryzjerski w Wilczycach, za ogromne wsparcie bez którego nie mógłbym realizować swojej pasji i nie byłoby mnie w Pleszewie.
Oprócz tego udało mi się pozyskać wsparcie od dwóch następnych sponsorów:
TERMEX – hurtownia materiałów budowlanych www.termex-wilczyce.pl
RacingTires.pl – opony sportowe http://www.racingtires.pl/
Dzięki nim jadę na 2 Rajd Pleszewski z uśmiechniętą buzią i ogromnymi nadziejami. Bardzo chciałbym wygrać, dziękując tym samym moim sponsorom za pomoc, oraz pokazując że warto we mnie zainwestować. Nie będzie to łatwe ale na pewno ja i moje Subaru, damy z siebie wszystko aby ten cel osiągnąć.
Obecność Krzysztofa Hołowczyca i Macieja Wisławskiego dodatkowo elektryzuje całe wydarzenie, sprawiając że będzie mi towarzyszył dodatkowy dreszczyk emocji. Już teraz mogę śmiało powiedzieć, że będzie to najważniejszy Rajd w moim życiu.
Trasy, jak na KJS, są ciekawe i szybkie, i na szczęście nie ma pachołkolandii . Brakuje tylko mini Oes-u. Oby pogoda dopisała, zawsze to lepiej dla kibiców jak nic nie leci na głowę.
Świetnym pomysłem jest prolog po ulicach Pleszewa. Będzie okazja zaprezentować się szerszej publiczności. Nie mogę już doczekać się startu. Subaru będzie przygotowane na tyle na ile pozwoliły finanse i na pewno będziemy lecieć pełnym ogniem, z przepięknym bulgotem boxera i marchewami z wydechu.
Zapraszam wszystkich na to wyjątkowe wydarzenie.
Trzymajcie za nas kciuki. Będzie się działo.
Zapraszam na mojego rajdowego bloga:
www.TomekSliwa.com
Pozdrawiam
Tomek Śliwa
Tomek Śliwa - Subaru Impreza Type-R
Mój wyjazd na 2 Rajd Pleszewski jeszcze kilka dni temu był katastrofą i zrozpaczony miałem siedzieć w domu. Do dzisiaj nie wiem jak to się udało ale się udało. A wszystko dzięki wsparciu wyjątkowych ludzi, którym to ogromnie chciałem podziękować. KJS w Pleszewie to nie jakiś zwykły „rajdzik”. To największa i najważniejsza impreza rajdowa dla kierowców bez licencji. Bardzo chciałem wystąpić w Pleszewie. I udało się :)
Bardzo dziękuję firmie VERA – salon fryzjerski w Wilczycach, za ogromne wsparcie bez którego nie mógłbym realizować swojej pasji i nie byłoby mnie w Pleszewie.
Oprócz tego udało mi się pozyskać wsparcie od dwóch następnych sponsorów:
TERMEX – hurtownia materiałów budowlanych www.termex-wilczyce.pl
RacingTires.pl – opony sportowe http://www.racingtires.pl/
Dzięki nim jadę na 2 Rajd Pleszewski z uśmiechniętą buzią i ogromnymi nadziejami. Bardzo chciałbym wygrać, dziękując tym samym moim sponsorom za pomoc, oraz pokazując że warto we mnie zainwestować. Nie będzie to łatwe ale na pewno ja i moje Subaru, damy z siebie wszystko aby ten cel osiągnąć.
Obecność Krzysztofa Hołowczyca i Macieja Wisławskiego dodatkowo elektryzuje całe wydarzenie, sprawiając że będzie mi towarzyszył dodatkowy dreszczyk emocji. Już teraz mogę śmiało powiedzieć, że będzie to najważniejszy Rajd w moim życiu.
Trasy, jak na KJS, są ciekawe i szybkie, i na szczęście nie ma pachołkolandii . Brakuje tylko mini Oes-u. Oby pogoda dopisała, zawsze to lepiej dla kibiców jak nic nie leci na głowę.
Świetnym pomysłem jest prolog po ulicach Pleszewa. Będzie okazja zaprezentować się szerszej publiczności. Nie mogę już doczekać się startu. Subaru będzie przygotowane na tyle na ile pozwoliły finanse i na pewno będziemy lecieć pełnym ogniem, z przepięknym bulgotem boxera i marchewami z wydechu.
Zapraszam wszystkich na to wyjątkowe wydarzenie.
Trzymajcie za nas kciuki. Będzie się działo.
Zapraszam na mojego rajdowego bloga:
www.TomekSliwa.com
Pozdrawiam
Tomek Śliwa
wtorek, 7 września 2010
Pleszew - NADCHODZĘ!
Strasznie się cieszę że udało mi się załatwić budżet i w ostatniej chwili zagwarantować sobie udział w tym ogromnym wydarzeniu. Jak pisałem wcześniej będzie to najlepsza impreza amatorska w Polsce z udziałem Krzysztofa Hołowczyca oraz Macka Wisławskiego.
Największe podziękowania należą się mojemu sponsorowi. Bez niego nie mógłbym wystąpić w tym Rajdzie. Chodzi o Salon Fryzjerski VERA.
Ogromnie DZIĘKUJĘ! DZIĘKUJĘ! DZIĘKUJĘ!
Zostało jeszcze kilka wolnych miejsc na reklamę na moim Subaru więc może znajdzie się ktoś chętny do promowania swojej firmy w tej Bardzo Medialnej Imprezie.
Mój cel na 2 Rajd Pleszewski to oczywiście zwycięstwo. Zdaję sobie sprawę że nie będzie to łatwe lecz głęboko wierzę że jestem w stanie tego dokonać. Bardzo chciałbym spotkać się z Hołkiem i trochę porozmawiać o "jego" Subaru. Jakieś zdjęcie etc.
Powalczę jeszcze o załatwienie dobrych opon, niestety na pewno nie zdążę z wystrojeniem Type-R'a :(
Już nie mogę się doczekać rajdu. Jestem wygłodniały rajdowania, szczególnie że ostatni miesiąc głównie organizowałem treningi i nie mogłem jeździć.
Pozdrawiam
Tomek Śliwa
Największe podziękowania należą się mojemu sponsorowi. Bez niego nie mógłbym wystąpić w tym Rajdzie. Chodzi o Salon Fryzjerski VERA.
Ogromnie DZIĘKUJĘ! DZIĘKUJĘ! DZIĘKUJĘ!
Zostało jeszcze kilka wolnych miejsc na reklamę na moim Subaru więc może znajdzie się ktoś chętny do promowania swojej firmy w tej Bardzo Medialnej Imprezie.
Mój cel na 2 Rajd Pleszewski to oczywiście zwycięstwo. Zdaję sobie sprawę że nie będzie to łatwe lecz głęboko wierzę że jestem w stanie tego dokonać. Bardzo chciałbym spotkać się z Hołkiem i trochę porozmawiać o "jego" Subaru. Jakieś zdjęcie etc.
Powalczę jeszcze o załatwienie dobrych opon, niestety na pewno nie zdążę z wystrojeniem Type-R'a :(
Już nie mogę się doczekać rajdu. Jestem wygłodniały rajdowania, szczególnie że ostatni miesiąc głównie organizowałem treningi i nie mogłem jeździć.
Pozdrawiam
Tomek Śliwa
czwartek, 2 września 2010
Relacja z VI rundy NLC 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)