No i po zawodach.
Miejsce: kiepskie, 6 w klasie.
Warunki: kiepskie, mega ubity śnieg i lód
Wykorzystanie możliwości Type-R -a 10% (mam na myśli moc)
Ogólnie po pierwszym przejeździe nie było źle, chyba 3 miejsce (pomimo potrącenia opony). Ale drugi przejazd już był z przygodami: opona na mecie (nie wiem jakim cudem ale była), cofanie po niedohamowaniu się po prostej, mega głęboki poślizg po rękawie na ostatnich metrach próby.
Pierwszy przejazd DCCD ustawiłem na 3 bo z wcześniejszych obserwacji wynikało że jest najlepszy na śnieg i lód. Potem pomyślałem że może ustawię go na 2 (dyfry bardziej rozpięte) bo strasznie mi przód wyjeżdżał a tyłkiem mocno nei zamiatałem. Ale tuż przed startem podjałem decyzję że zostaje na 3 i jak siepotem okazało to był mój błąd.
Na sam koniec imprezy poszalałem jeszcze trochę po torze, zczególnie ćwiczyłęm beczki i o dziwo lepiej wychodziły mi w prawą stronę co wcześniej nie miało miejsca (tylko w lewo fajnie mi wychodziło a w prawo kiepsko). Gdy wracałem z ustawiniem DCCD na 2 Impreza lepiej wchodziłą w zakręty, nie płużyłą już tak i co prawda tył bardziej mi uciekał ale przy takich prędkościach z łatwością było to do opanowania.
Na przyszłość lepiej chyba ustawiać na 2 zamiast 3 (3 to ewentualnie na miasto jak jest ślisko bo wtedy rzadko kiedy mam poślizg) lecz z drugiej strony jazda po lodzie jest ... bardzo dziwna bo za każdym razem auto inaczej się zachowuje i zauważyłem coś co mnie MOCNO zaskoczyło:
Przy rozpiętych dyfrach (DCCD na 1) przy mocnym dodaniu gazu Type-r z uwagi że 65% momentu obrotowego (albo mocy, albo tego i tego?) idzie na tył robi sie nadsterowny i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt iż ta nadsterowność pojawia siedopiero po 2 sekundach! Niby to nic odkrywczego i łątwego do przewidzenia bo w końcu lód, ograniczona mocno przyczepność i wszystko dzieje siez opóźnieniem, ale jak to doświadczyłem w praktyce to byłem zaskoczony ze trwa to aż tak długo, jeśli atakowałem beczke to już będąc po jednej stronie musiałem bardzo wcześnie dać gazu aby obrócić sie będąc po jej drugiej stronie, czyli trzeba robić coś z duzym wyprzedzeniem a nie na bierząco korygować tor jazdy bo wówczas jest po prostu za późno.
Wniosek: ćwiczyc! ćwiczyc! ćwiczyć!
Mam nadzieję że za tydzień na Niskich Łąkach nie będzie lodu tylko ewentualnie trochę śniegu albo wody bo jazda z prędkościami 10,20, 30 km/h już mi się troszkę znudziła. OBY!
Aha! Mam naklejkę na Subaru z flagą i nazwiskiem:
niedziela, 22 lutego 2009
środa, 18 lutego 2009
Śnieg, wszędzie śnieg!
DO III Zimowego Grand Prix Wrocławia zostały 3 dni a dookoła normalnie... BIAŁO! I ciągle pada i pada. Zaraz spojrzę na prognozę pogody i jeśli nie będzie jakiegoś nagłego ocieplenia (chociaż temp. jest powyżej zera) to zapowiada się kolejne prawdziwe Zimowe Grand Prix :D.
Jeśli utrzyma się tak do soboty to pierwsze załogi będą jechały po śniegu a późniejsze (czyli m.in. ja) już po rozjeżdżonym śniegu, a raczej pewnie po tym co z niego zostanie. Czyli będzie ślisko i mokro, ale nie aż tak bardzo jak na ostatnich zawodach gdzie jeździliśmy po lodzie.
Generalnie takie warunki mi odpowiadają, póki co nie mam żadnych porządnych opon oprócz zimówek i gdy ustawię DCCD na środek to Type-R nieźle będzie pocinał. Oczywiście jak za każdym razem celuje w pierwsze miejsce, zobaczymy jak będzie.
Patrząc na zapisy online na http://www.rakietowa.srtw.pl w mojej klasie jest póki co 18 samochodów!!! 12 Subaru i 6 EVO. Z doświadczenia wiem nie wszyscy się pojawią ale jest nieźle.
Dzisiaj troszkę sobie przed pracą podriftowałem po świeżym śniegu, oczywiście na otwartych dyfrach lecz tym razem filmiku nie mam :(
A i jeszcze jedna dzisiejsza sytuacja, śnieg dookoła, na drodze troche się stopił lecz mimo to Type-R tak fajnie mi się trzymał drogi iz nie mogłem sobie odmówić przyjemności przyciśnięcia mocniej pedału po prawej na kilku prostych, czego wynikiem były niesamowite reakcje ludzi stojących na przystankach autobusowych stukających się w czoło, śmieszny widok :DDDD (głownie starsze panie).
Jeśli utrzyma się tak do soboty to pierwsze załogi będą jechały po śniegu a późniejsze (czyli m.in. ja) już po rozjeżdżonym śniegu, a raczej pewnie po tym co z niego zostanie. Czyli będzie ślisko i mokro, ale nie aż tak bardzo jak na ostatnich zawodach gdzie jeździliśmy po lodzie.
Generalnie takie warunki mi odpowiadają, póki co nie mam żadnych porządnych opon oprócz zimówek i gdy ustawię DCCD na środek to Type-R nieźle będzie pocinał. Oczywiście jak za każdym razem celuje w pierwsze miejsce, zobaczymy jak będzie.
Patrząc na zapisy online na http://www.rakietowa.srtw.pl w mojej klasie jest póki co 18 samochodów!!! 12 Subaru i 6 EVO. Z doświadczenia wiem nie wszyscy się pojawią ale jest nieźle.
Dzisiaj troszkę sobie przed pracą podriftowałem po świeżym śniegu, oczywiście na otwartych dyfrach lecz tym razem filmiku nie mam :(
A i jeszcze jedna dzisiejsza sytuacja, śnieg dookoła, na drodze troche się stopił lecz mimo to Type-R tak fajnie mi się trzymał drogi iz nie mogłem sobie odmówić przyjemności przyciśnięcia mocniej pedału po prawej na kilku prostych, czego wynikiem były niesamowite reakcje ludzi stojących na przystankach autobusowych stukających się w czoło, śmieszny widok :DDDD (głownie starsze panie).
piątek, 13 lutego 2009
Wreszcie będzie wiecej ścigania
Dzisiaj wszedłem na stronę www.niskielaki.com.pl i dowiedziałem się że już pierwszego marca odbędzie się pierwsza eliminacja z czego ogromnie się cieszę.
Co prawda do tej pory od grudnia odbywały się imprezy na których można było troszkę poszaleć ale dla mnie to za mało. Tym bardziej że będę miał okazję sprawdzić moją Czarna Bestię jak sobie radzi na ciasnych winklach na przyczepnym asfalcie (bo pierwszy raz jeździłem po śniegu i kilka bączków było :D ).
No to zapowiada sie ciekawy koniec lutego i początek marca. Najpierw 21 lutego III eliminacja ZGP a potem niskie. Będzie się działo. Jak załatię jakąś kamerę to zamieszczę wizualne sprawozdanie z tego jak mi poszło.
Co prawda do tej pory od grudnia odbywały się imprezy na których można było troszkę poszaleć ale dla mnie to za mało. Tym bardziej że będę miał okazję sprawdzić moją Czarna Bestię jak sobie radzi na ciasnych winklach na przyczepnym asfalcie (bo pierwszy raz jeździłem po śniegu i kilka bączków było :D ).
No to zapowiada sie ciekawy koniec lutego i początek marca. Najpierw 21 lutego III eliminacja ZGP a potem niskie. Będzie się działo. Jak załatię jakąś kamerę to zamieszczę wizualne sprawozdanie z tego jak mi poszło.
niedziela, 8 lutego 2009
Moje Subaru
Od 13 grudnia 2008 jestem MEGA szczęśliwym posiadaczem Subaru Impreza STi TYPE- R.
Rok produkcji: 1998
Silnik- oczywiście boxer 1994 ccm
Kolor nadwozia: Czarny
Moc- około 300 Km
Moment obrotowy- ?
Przebieg- ponad 150 000 km.
Zawieszenie- ?
Krótka skrzynia biegów- 5 przełożeń
Błotniki od 22B
Koła- 17" opony 225/45/17, zima 205/50/17
Do setki 5,35 (brak umiejętności kierowcy), potencjał ponoć na 4,7.
DCCD- fajna sprawa, szczególnie jak jest ślisko
Turbo- VF 34
FMIC
I jeszcze wiele dodatków.
piątek, 6 lutego 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)